Mieszkanie na wynajem – skarb czy skarbonka?
Ostatnie kilka miesięcy w polskim świecie biznesu, przedsiębiorczości i nieruchomości, zdominowały wiadomości o tym, że najpewniejszą inwestycją naszych środków finansowych na najbliższe lata są nie akcje, obligacje czy lokaty bankowe, ale… nieruchomości na wynajem. To, przyjmuje się, dość łatwy zarobek, z niskim nakładem własnym. Wystarczy jedynie zakupić nieruchomość, umeblować ją gorzej lub lepiej i… wynająć. Ale czy faktycznie to wszystko, jeśli chodzi o mieszkanie na wynajem? Niektórzy z hurra optymistów zapominają o jeszcze istotnych kwestiach. Wynajem powinien odbywać się w blokach czy kamienicach, w których już jest to potrzebna procedura. Inaczej możemy spotkać się z utrudnienia we współpracy ze strony spółdzielni czy sąsiadów, którzy będą patrzyć okoniem na takie mieszkanie.
Na wynajem powinniśmy przeznaczyć też pewne środki… to znaczy pamiętać, że co jakiś czas miejsce takie będzie wymagało odświeżenia, naprawy sprzętu czy zakupu nowego. Należy również zabezpieczyć się na ewentualną utratę płynności dochodu w przypadku niesubordynowanych wynajmujących. Ale.. czy każdemu należy oddawać do użytku swoje mieszkanie? Na wynajem nie oznacza do zniszczenia czy zawłaszczenia, wynajem to użyczenie, więc wybierając potencjalnych wynajmujących kierujmy się rozsądkiem, a także… intuicją. I nie bójmy się prosić o informacje na temat zawodu czy dochodów, choć pamiętajmy, że nie wszyscy będą chcieli o tym mówić.
Najnowsze komentarze